Po dłuugiej "artystycznej" nieobecności chciałam pokazać komplet, który zmajstrowałam na wymiankowe zamówienie i który zajął mi kilka ostatnich wieczorów. Totalnie ostatnio praca i uczelnia mnie pochłonęły nie pozostawiając czasu na nic. Ale postaram się z tym walczyć - to zamówienie przywróciło mi chęć do dłubania :).
Wracając do kompletu... Wytyczne były takie: komplet dla dziewczynki na 8 urodziny. Dziewczynka nie jest wielbicielką różowości i księżniczek, więc musiałam obrać jakąś neutralną tematykę. Padło na wisienki i na każdym przedmiocie pojawia się jakiś motyw zbudowany z wisienek (na ramce, umówmy się, że jest kwiat wiśni :P). Brakuje jeszcze zakładki do książki, ale pomysł już jest i lada dzień będzie i ona.
To ja już skończę paplać i pokazuję. Mam nadzieję, że zamawiającej jak i obdarowanej prezent przypadnie do gustu :).
Na początek kartka z miejscem na życzenia w środku...
Notes wielkości a5 z czystymi kartkami w środku - pomyślałam, że kratki albo linie nie powinny ograniczać kreatywności dziewczynki...
Album na 100 zdjęć ze stemplowanym papierem w środku (strasznie mi się podoba :D)...
Ramka z imieniem...
I pudełeczko na drobiazgi (ma denko trochę mniejsze od a5)...
A teraz serce bije mi jak szalone, bo komplet pierwszy raz ujrzy światło dzienne.
Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam do dalszego komentowania :).
6 komentarzy:
świetny! taki dziewczęcy i uroczy, wszystko jest owocowe! świetnie sie spisałaś!
czyzbym widziała stemplowaną czcionkę? :P D
Dokładnie Marta - to ta śliczna stempelkowa czcionka od Ciebie. Trochę z nią zabawy jest, ale bardzo mi się podoba, jeszcze raz dziękuję :).
a nic nie napisałaś Moja Droga, kto Ci pomagał, setki pomysłów podsuwał i wspierał w chwilach artystycznego zwątpienia?;) Jamaica
W następnym poście na pewno wystosuję specjalne podziękowania :) :*
no myślę;) Jamaica
wiedziałam, ze sie przydadzą te stempelki literowe :P zawsze sie przydają zeby wysteplować słowo, którego sie nie ma na jednym konkretnym stemplu, sama uzywam stemplowych alfabetow i musze powiedziec, ze mi sie bardzo przydaja, a ze trzeba sie z tym troche pobawic? to co! w koncu o to tu chodzi! :P
cieszę sie ze sie przydały :)
Prześlij komentarz