Kiepskie światło i lampa błyskowa zabiły iskrzący turkusowy brokat, przekłamały kolory i ogólnie zrobiły fe kartce ;). Dlatego pokazuję skromnie tylko jedną fotkę.
A i bardzo polubiłam się z akrylowymi kropkami :D. Bo to się samo wciska "kup" obok napisu "akrylowe kropki" :P. I zakochałam się jeszcze w zeszyciku papierów Amy Butler... Prześliczne.
A w tle kartki widać mój posprzątany bałagan i nowiuśką, cudowną matę do cięcia OLFA. Szarpnęłam się od razu na A3 :P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz